Zazwyczaj nie porównujemy siebie do ojca naszego, Abrahama. Jego osoba jest dość „odległa” od naszych czasów. Dla wielu zaś Abraham funkcjonuje jako „ktoś, kto kiedyś był wprawdzie przykładem, ale był dla Żydów”. I tym sposobem szukamy duchowych wzorców, ale jakby poza „żydowskim rodowodem”. Dlaczego tak jest? To naturalne, że bliżej nam do świętych znad Wisły niż znad Jordanu.
Osoba Abrahama i jego doświadczenie wiary jest szalenie ważne w całokształcie naszego zbliżenia się do Boga. Skoro Bóg i Abraham wiedli tak bardzo osobisty dialog.
Czwarta niedziela Wielkiego Postu
W kolejną, już czwartą niedzielę Wielkiego Postu Chrystus zaprasza nas do trwania na Jego Krzyżowej Drodze, zaprasza nas do nawrócenia i odnalezienia pełnej komunii z Nim, aby owocnie uczestniczyć w tajemnicy Jego śmierci i zmartwychwstania. Wielki Post to sprzyjająca okazja do dokonania głębokiej rewizji życia. Dziś nie brakuje ochrzczonych, którzy przyjmują postawę ukrytego sprzeciwu, a niekiedy także otwartego buntu wobec Chrystusowego wymagającego wezwania. Modlitwę traktują powierzchownie, a słowo Boże nie ma wpływu na ich codzienne życie.
Uroczystość świętego Józefa
W czwartek, 19 marca, przypada uroczystość świętego Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny i Patrona Kościoła. W 1870 roku papież Pius IX ogłosił świętego Józefa patronem Kościoła powszechnego i rodzin chrześcijańskich. Podczas Mszy Świętej przez wstawiennictwo Opiekuna Najświętszej Rodziny będziemy się modlić za mężów i ojców z naszej wspólnoty parafialnej oraz o godne wypełnianie przez nich swojego powołania. Kiedy wokół tyle trudności, codziennych kłopotów, niepewności z powodu braku pracy i środków do godnego życia.
Ofiara
Wykładnikiem religijności człowieka jest głębia jego modlitwy oraz zdolność do składnia Bogu ofiary. O tym przypomina Kościół na początku Wielkiego Postu. Ewangelia prowadzi nas na górę Tabor, byśmy mogli przeżyć tajemnicę przemienienia. Dokonało się ono, jak to wyraźnie zaznacza św. Łukasz, w modlitwie. Nic tak nie przemienia człowieka jak modlitwa, czyli bezpośrednie podłączenie serca do Boga. Równocześnie Kościół prowadzi nas na inną górę Moria, i każe uczestniczyć w ofierze, jaką Abraham składa Bogu. To zadziwiające, jak wiele musiał przeżyć ten kochający ojciec.